Nie można przeżyć z tego Nabożeństwa strząsnąć jakby kurz z
ubrania. Nie powszednieją. Pozostają na długo. Skłaniają do
przemyśleń...
Gdy Chrystus chodził po ziemi było nas 160-300 milionów. Na początku
lat sześćdziesiątych XX wieku, pamiętam ze szkoły, nieco ponad 3
miliardy. Obecnie jest około 7,5 miliarda ludzi.
Ile teraz waży krzyż niesiony przez Boga?
Chrystus, tak jak kiedyś, upada 3 razy... Tak jak kiedyś spotyka Go
garstka dobroci: Matka i Weronika… Odczuwa kilka ludzkich odruchów:
Szymona, płaczących niewiast, Józefa z Arymatei...
Tak jak kiedyś jest miłosierny nawet dla Łotra, gdy ten zrozumiał
swoje błędy...
Ilu, kiedy dzisiaj kolejny raz niesie krzyż wszystkich naszych
grzechów na Golgotę, przybyło Judaszy, Piłatów, wrzeszczących
„Uwolnić Barabasza!”, wie tylko On...
Znowu oddał swe życie z miłości do mnie, do Ciebie, do każdego -
krzyczących przeciw Niemu bezmyślnie i z premedytacją.
Który to już raz dał dowód Bożego Miłosierdzia?
Michał Jakaczyński