Drogi Czytelniku, na pewno wiesz, że to Chrystus ustanowił sakrament
Eucharystii w Wieczerniku w czasie Ostatniej Wieczerzy, kiedy
celebrował wraz z Apostołami tradycyjną Paschę żydowską. Pascha –
jest obchodzona na pamiątkę wyjścia Izraelitów z Egiptu.
Są ludzie, którzy codziennie chodzą na Mszę świętą, na Eucharystię,
bo taką mają potrzebę. Są i tacy, którzy na Mszę świętą nie chodzą
nawet w niedzielę. Ci nie wiedzą lub wiedzieć nie chcą, że
Eucharystia w niedziele i święta nakazane przez Kościół jest wielką
pomocą do zbawienia.
Chrześcijaninie, pamiętasz? „Nie będziesz miał bogów cudzych przede
Mną”. „Pamiętaj, abyś dzień święty święcił”.
Udając się na Mszę świętą często mówimy: „Idę do kościoła”.
Spróbujmy od dziś mówić: „Idę na Mszę świętą” lub „Idę na
Eucharystię”. Zobaczysz - i Ty i ja - jakże inaczej wybrzmią te
słowa w naszej wyobraźni, nabiorą właściwego znaczenia.
[Na marginesie przemycę: Powszechnie mówimy: „Chrzciny będą
dnia...”. A chrzciny to „impreza” po chrzcie. Chrzest to
sakrament. Starajmy się pytać młodych rodziców, gdy ciekawość nas
będzie zżerać: „Kiedy CHRZEST?”, a nie: „Kiedy będą chrzciny?”].
Sakrament Eucharystii posiada wiele określeń, z których każde
ukazuje pewien aspekt tego Sakramentu. I tak, nazywany jest -
wymienię trzy najczęściej spotykane:
Najświętszym Sakramentem - szczególnie to określenie stosuje się do
Postaci Eucharystycznych - Hostii i Krwi Pańskiej. Święte Hostie i
Komunikanty przechowuje się w Tabernakulum, gdyż Żywy Chrystus jest
obecny pośród swego ludu. Jest to więc Sakrament Sakramentów.
W każdym kościele przed Najświętszym Sakramentem musi palić się
lampka. Ile razy zdarzało mi się, że wchodząc do nie znanego mi
kościoła i nie wiedząc, czy już przyklęknąć przed Tabernakulum,
szukałam wzrokiem światełka. „O! Lampka zapalona” - odetchnęłam z
ulgą. To znaczy, że Najświętszy Sakrament jest obecny - przyklękam.
Wzrok mam utkwiony w światełko. Nie jestem sama. Cisza, jak dobrze,
tylko ON i ja... Uwielbiam Cię, Chrystusie, Obecny jesteś przy tym
światełku. Twoje Światło mnie ogrzewa i prowadzi.
Mszą świętą - Msza święta jest źródłem i szczytem życia Kościoła,
jest jego sercem. Msza święta jest ofiarą Ciała i Krwi Pana naszego
Jezusa Chrystusa sprawowaną na naszych ołtarzach w sposób bezkrwawy
pod postaciami chleba i wina dla upamiętniania ofiary krzyżowej.
Jest to więc ze swojej istoty ta sama ofiara, co ofiara krzyżowa,
gdyż ten sam Jezus Chrystus, który ofiarował siebie na Krzyżu,
ofiarowuje się przez ręce swoich kapłanów, ale sposób, w jaki się to
dzieje, jest bezkrwawy.
Komunią świętą - kapłan podczas Mszy świętej powtarza słowa Pana
Jezusa z Ostatniej Wieczerzy, wtedy mocą Ducha Świętego dokonuje się
największy z cudów – chleb staje się Ciałem, a wino Krwią Chrystusa.
Eucharystia nie jest więc „czymś”, nie jest tylko jakąś
uroczystością czy rytuałem, ale „Żywą Osobą”. Jest prawdziwą, żywą i
pełną Obecnością Syna Bożego w Chlebie i Winie i w naszym życiu.
Nie powinno być tak, że ktoś obecny na Mszy świętej nie przyjmuje
Komunii świętej. Czasem są trudne sytuacje, które
sprawiają, że pozostaje nam Adoracja i przyjęcie Komunii świętej
duchowej (takie szczere i głębokie zaproszenie Jezusa do swego serca
i życia). Eucharystia jest ucztowaniem z Bogiem; jest czasem przez
Boga nam danym.
Z reguły przyjmujemy Komunię świętą pod jedną postacią - Chleba. Ale
podczas niektórych Mszy świętych można udzielać Komunii świętej pod
dwiema postaciami, np. podczas chrztu dorosłych, podczas święceń i
prymicji, podczas zamkniętych rekolekcji dla grup, nowożeńcom i
małżonkom obchodzącym swój jubileusz, chorym… W niektórych
kościołach udziela się prawie zawsze Komunii świętej pod dwiema
postaciami. W sumie sprawa rozbija się o możliwości organizacyjne i
odpowiednią ilość szafarzy Komunii świętej.
Eucharystia to Najświętszy Sakrament, w którym jest obecny
prawdziwe, rzeczywiście i istotnie sam Jezus Chrystus.
„Gdyby ludzie znali wartość Eucharystii, służby porządkowe musiałyby
kierować ruchem u wejścia do kościołów”
(św. Teresa z Lisieux).
opr.
Jadwiga Kulik