I TYLKO CHLEBA MI BRAK

Jezus powiedział do nas: „Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata”.

...aż nagle zabrakło mi TEGO chleba.

Jak chleb fizyczny potrzebny jest nam do podtrzymania naszych sił biologicznych, tak Chleb Eucharystyczny ożywia w nas życie nadprzyrodzone, uzdalnia nas do podejmowania dobrych decyzji, usposabia do podejmowania czynów miłości...

W obecnej sytuacji, kiedy koronawirus zamknął nas w domach, kiedy znacznie ograniczona jest możliwość przystąpienia do sakramentalnej Komunii świętej, dobrze jest wzbudzić pragnienie pełnego zjednoczenia z Chrystusem, za pomocą Komunii świętej duchowej. Nawet nie wychodząc z mieszkania i kręcąc się jedynie po pokoju można przyklęknąć w duchu przed tabernakulum, kryjącym w sobie Jezusa Eucharystycznego i powierzyć Mu swój ból, swoje zatroskanie i lęk o życie swoje i życie najbliższych. Wielu świętych praktykowało Ją i zalecało jako najpożyteczniejszą z duchowych praktyk.

Benedykt XVI pisał, że Komunia święta duchowa wiąże się z cierpieniem z powodu nieprzystąpienia do Stołu Pańskiego, ale równocześnie tęsknota, pragnienie, otwiera miejsce dla działania Boga, który przychodzi pocieszać, oświecać, umacniać.

Komunia duchowa polega na wzbudzeniu w swoim sercu gorącego pragnienia zjednoczenia z Jezusem tak i z takimi samymi skutkami, jak to się dzieje wówczas, gdy przyjmujemy Eucharystię. Sam sposób przyjęcia Komunii świętej duchowej może być bardzo prosty i mieć formę krótkiej modlitwy własnymi słowami.

Komunia duchowa jest nieocenionym skarbem. Na wypadek, gdyby Ci sumienie wyrzucało jakieś uchybienie, obudź
w sobie serdeczny żal doskonały… Bez żalu bowiem za grzechy nie można dostąpić błogich skutków Komunii świętej duchowej.

Jadwiga Kulik

do góry