MIŁOSIERDZIE NA WYCIĄGNIĘCIE RĘKI

Tak wielu ludzi wciąż żyje w przekonaniu o istnieniu Boga okrutnego. Jeszcze i dzisiaj usłyszeć można: „Bóg Cię pokarał”,
„Kara Boska Cię nie ominie”. Pandemię koronawirusa też niektórzy poczytują za karę zesłaną przez Boga.

Zapominają, że Bóg jest nie tylko sprawiedliwy, ale przede wszystkim miłosierny. Bóg mówi: „Nie chcę śmierci grzesznika,
lecz aby się nawrócił i miał życie” (por. Ez 33, 11). Czasami jest zmuszony do użycia bolesnych środków, aby skłonić nas do opamiętania.

Bóg dał człowiekowi rozum i wolną wolę. Używając rozumu, pomyślmy o tym, co w życiu ważne, najważniejsze. Pan dał nam czas na refleksje, na OPAMIĘTANIE.

Skutki czasu pandemii dotykają zarówno ciała, jak i naszego ducha. Równolegle z pandemią koronawirusa rozszerza się pandemia strachu, która obejmuje wiele ludzkich serc.

Może pandemia, ten „znak czasu” przypomni nam, że Bóg jest przede wszystkim Bogiem Miłosiernym?

Miłosierdzie Jego mamy w zasięgu ręki.

Otrzymaliśmy od samego Jezusa wyjątkową modlitwę - Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Obecnie należy do najbardziej znanych i lubianych modlitw. Jej fenomen związany jest z faktem, że stała się niezwykłym darem Boga dla naszych najnowszych czasów.

Od lat znam tę Koronkę. Nie byłam jednak do końca świadoma jej potęgi. Dopiero z czasem, ku memu zaskoczeniu,
ale i radości, spostrzegłam, że jest to „ostatnia deska ratunku”.

Koronkę odmawiamy na cząstce różańca. Odszukajmy nasze różańce. W czas pandemii koronawirusa wołajmy: „Święty Boże, Święty Mocny, Święty Nieśmiertelny, zmiłuj się nad nami i nad całym światem” (Dzienniczek s. Faustyny, 474-476).

To nasz Papież, święty Jan Paweł II, ustanowił dla całego Kościoła pierwszą niedzielę po Wielkanocy Niedzielą Miłosierdzia
Bożego. W ten sposób spełnił życzenie Chrystusa: „Święto Miłosierdzia wyszło z wnętrzności Moich, pragnę, aby uroczyście obchodzone było w pierwszą niedzielę po Wielkanocy” (Dz. 88).

Niech ufność w Boże Miłosierdzie ożywia nasze serca, umacnia nadzieje, ożywia ducha wiary. Skoro Pan pozwala nam leżeć na zielonych pastwiskach w zaciszu naszych domów - NIE LĘKAJMY SIĘ.

Jadwiga Kulik

do góry