Pismo Święte zawiera cztery redakcje Ewangelii – według św.
Mateusza, św. Marka, św. Łukasza i św. Jana. Każda
z nich daje nam świadectwo o czynach i słowach Jezusa Chrystusa.
Również Ziemia Święta jest niemym świadkiem czynów i słów Jezusa
Chrystusa, stąd słusznie nazywa się ją często „Piątą Ewangelią”.
Gdy dotknie się Pustego Grobu Pańskiego, ucałuje Go, tak wiele
dzieje się w sercu człowieka. Wiele też dokonuje się
też wtedy, gdy włoży się rękę w skałę, gdzie stał Krzyż Chrystusa.
Bazylika Grobu Pańskiego wznosi się w miejscu, gdzie został
ukrzyżowany i pogrzebany Jezus. Na początku I wieku znajdował się
tam opuszczony kamieniołom. Robotnicy, pozyskując kamień,
pozostawili część skały, która była gorszej jakości. Na tym miejscu,
nazwanym w Ewangelii św. Jana „Miejscem Czaszki”, został ukrzyżowany
Jezus. Dane archeologiczne wydają się potwierdzać informacje, które
znajdujemy w Ewangeliach.
Ewangelista Mateusz przedstawia głośne wydarzenia towarzyszące
śmierci Pana Jezusa: „Od godziny szóstej mrok ogarnął całą ziemię,
aż do godziny dziewiątej”. Dalej – „A oto zasłona przybytku rozdarła
się na dwoje z góry na dół; ziemia zadrżała i skały zaczęły pękać” (Mt
27, 45nn). W Bazylice Grobu Pańskiego można zobaczyć pęknięty
fragment skały,
na której ukrzyżowano Jezusa.
Pęknięta skała jest wyeksponowana, oświetlona. Znajduje się z prawej
strony ołtarza Kalwarii i jest główną „ozdobą” Kaplicy Golgoty. Po
jej prawej stronie znajduje się Kaplica Adama. Uważa się, że przez
szczelinę w tej skale klika kropli krwi umierającego Chrystusa
spłynęło z krzyża na czaszkę pierwszego człowieka – według tradycji
żydowskiej praojciec Adam został pochowany właśnie pod wzgórzem
nazwanym później Golgotą.
Byłam tam w 2015 roku. Przytuliłam rozpaloną twarz do zimnej
szklanej płyty chroniącej skałę przed „rozgrabieniem” przez
niezliczone rzesze pątników. Szukałam ukojenia. Emocje sięgały wtedy
zenitu. Serce podtrzymywałam w dłoniach
z obawy, aby nie pękło z bólu, jak ta skała po śmierci Chrystusa. I
tylko nadzieja zmartwychwstania pomogła mi
wstać z klęczek.
Przez trzy dni patrzyłam na krajobraz, na który spoglądał Jezus.
Poczułam żar Świętej Ziemi i silny blask tamtego słońca.
Najważniejszym jednak momentem Pielgrzymki do Izraela jest wejście
do Bazyliki Grobu Pańskiego po to, aby przekonać się, że jest on
pusty, że Jezus rzeczywiście zmartwychwstał! Chyba w każdym z nas
jest trochę niedowiarstwa
św. Tomasza, dlatego i sam Bóg przychodzi nam z pomocą, żeby
rozwiewać nasze wątpliwości.
Czy można było Jezusa zabić na zawsze? Czy można było skutecznie
zapieczętować grób, postawić na straży
legionistów i upilnować Tego, który jest Życiem? On dał życie
Adamowi… On odkupił Adama…
Jadwiga Kulik