,

JESTEŚMY POWOŁANI DO ŚWIĘTOŚCI

Świętość to wielkie zadanie; najwyższy cel, jaki Bóg postawił przed nami. Powinniśmy zawsze pamiętać słowa francuskiego katolickiego pisarza, Leona Bloya, które mówią, że: „Jedyną wielką tragedią w życiu jest nie zostać świętym”. Miejmy to na uwadze, kierując swój wzrok ku niebu, które jest celem naszej podróży życiowej.

Każdy z nas może emanować świętością, czyli pięknem swojego człowieczeństwa, bogactwem osobowości, dobroci, mądrości, miłosierdzia i miłości. Może po prostu promieniować Chrystusem, gdyż tylko On jest jedynym źródłem i sprawcą świętości człowieka.

Świętość to dzieło Boga, ale nie może się ono dokonać bez zgody człowieka i podjęcia współpracy z Bogiem. Nie jest ona przywilejem niewielu, lecz celem, który Bóg stawia przed każdym człowiekiem. Wezwanie to jest zawarte w Biblii: „Bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty”.

Świętość jest miłością - rodzi się w miłości i realizuje w miłości ku Bogu i bliźnim. Aby być świętym, potrzebne jest nawrócenie, przemiana serca przez modlitwę, przyjmowanie sakramentów i słuchanie Słowa Bożego. Nie polega ona oczywiście na dokonywaniu rzeczy niemożliwych, lecz na niezwykłym podejściu do rzeczy zwykłych i codziennych.

Życie świętych jest dla nas drogowskazem, jak w pełni zrealizować siebie. Będąc zakorzenionym w świecie - jednocześnie wypełniając zamysł Boga. Przyjąć postawę, która jest odbiciem Jego światłości.

W każdej epoce Duch Święty - Duch Uświęciciel posyła swoich świętych, którzy objawiają oblicze Boga i wskazują wszystkim drogę prawdy i zbawienia.

Nasze pragnienia i chęci są często sprzeczne. Chcielibyśmy naśladować Jezusa, ale nie rezygnować ze swoich planów. Musimy więc dokonać wyboru, bo zwycięstwo cywilizacji życia i świętości wymaga nowego stylu życia i osób, które mają odwagę ją budować.

Siłą Kościoła, poprzez wszystkie epoki, są i pozostaną zawsze święci, to znaczy ci, którzy poszli tą drogą, którą jest sam Chrystus. Te osoby są trwałym punktem odniesienia dla dzisiejszego człowieka i świata.

Nie pozostawiajmy więc zaproszenia do świętości bez odpowiedzi.


 

Ela

do góry