,

PRZEDE WSZYSTKIM NASZA MATKA

Jak dobrze znowu zobaczyć majowe piękno przyrody i oddychać majem. Wszyscy lubimy majową melodię Litanii i słowa pieśni „Chwalcie łąki umajone”. Wszędzie widać, jak wszystko chce żyć, jak świat chce cieszyć się życiem, jak wszystko chce pachnieć wiosennym deszczem. Wystarczy pójść na spacer na umajone łąki, posłuchać śpiewu skowronka czy słowika.

Dobrze, że ten najpiękniejszy miesiąc ludzie dali Matce Bożej i chwalą Ją Litanią. Tyle dobrych słów mówią Jej wtedy: najczystsza, najmilsza, łaskawa, dobrej rady… A przede wszystkim wzywają Ją nazywając MATKĄ.

Ta niezwykła skuteczność Maryi w wypraszaniu Bożej łaski bardzo często związana jest z określonym miejscem, figurą,
czy obrazem. Liczne Sanktuaria Maryjne rozsiane po świecie, a także kapliczki przydrożne na starych dębach, w cieniu lipy,
a w nich wota dziękczynne, czy świadectwa uzdrowień są znakiem, że Maryja pośredniczy w zanoszeniu naszych próśb do Boga.

Matka Boża pielgrzymuje pośród nas, otacza nas opiekuńczą czułością, bierze na siebie niepokoje i zmienne koleje losu. Tak wielu malarzy Ją malowało, wielu muzyków dopisało jeszcze jedno „Ave Maryja”, tak wielu poetów modliło się do Niej wierszem, rzeźbiarzy rzeźbiło, a ks. Jan Twardowski wyszukał Ją w tylu zakątkach Polski.

Od kolebki Polacy wołają i śpiewają swojej Matce: „Bogurodzico Dziewico, Matko miłosierdzia, słodyczy i nadziejo – witaj!” Śpiewali Jej też pod Grunwaldem, Godzinki pod Wiedniem. Z dalekiego wygnania wołali: „Panno Święta, co Jasnej bronisz Częstochowy - przenoś naszą duszę utęsknioną do tych pagórków leśnych, do tych łąk zielonych”. Powstańcy śpiewali: „Nie opuszczaj nas”.

3 maja przeżywaliśmy Uroczystość Królowej Polski, w dzień rocznicy uchwalenia przez Sejm Czteroletni Konstytucji
3 maja.

Święto Królowej Polski upamiętnia Śluby Króla Jana Kazimierza, który podczas Potopu szwedzkiego, 1 kwietnia 1656 roku,
w katedrze lwowskiej wypowiedział słowa oddania i zawierzenia siebie oraz całego Królestwa Polskiego Matce Bożej.

Maria Konopnicka, ku pokrzepieniu serc Polaków, napisała takie oto słowa o Matce Bożej: „Nigdy ja ciebie, ludu, nie rzuciła. Nigdym od ciebie nie odjęła lica. Jam po dawnemu, moc twoja i siła, Bogurodzica”.

Od wieków czcimy Maryję, jako Królową Polski, a mając taką Matkę, trzeba nam mocno dążyć do świętości. Módlmy się więc za Polskę i Polaków, ponownie składając losy nas wszystkich w ręce Tej, która nigdy nie zawodzi i która jest „wielką chlubą naszego narodu”.


 

Ela

do góry