,

BEZPIECZEŃSTWO Z BYCIA BLISKO BOGA

Za oknem lekki szum wiatru. Słońce mocno grzeje i ciekawie zagląda do mojego okna. Nie muszę zrywać się rano
i biec do szkoły. Wakacje. Szczęśliwy czas odpoczynku po całym roku ciężkiej pracy.

Ten rok szkolny był wyjątkowo trudny. Dużo nauki, zadań do wykonania, i egzaminy.

Pod koniec czerwca pożegnałam szkolne mury, nauczycieli, koleżanki i kolegów ze szkolnej klasy. Otrzymałam świadectwo ukończenia szkoły podstawowej. Zakończyłam jeden z etapów mojego wykształcenia. Przede mną nieznane. Otwarte drzwi dalszego zdobywania wiedzy i realizowania marzeń.

23 czerwca zamknęłam również rozdział pod tytułem: „Schola dziecięca”. Przez kilka dobrych lat uczęszczałam na sobotnie próby do salki przy kościele, a w niedzielę śpiewałam w błękitnej pelerynce na Mszach świętych o godz. 11.00. Pamiętam, jak bardzo chciałam należeć do Scholki. Już w pierwszej klasie marzyłam o tej Wspólnocie. Nie byłam pewna, czy potrafię śpiewać, ale zawsze próbowałam, a mama tłumaczyła mi, że Panu Jezusowi będzie miło jak będę dla niego śpiewać.

Małymi krokami uczyłam się piosenek i rozśpiewywałam się na chwałę Bożą. Przełamywałam również po woli tremę, która nie pozwalała mi śpiewać psalmu. Na początku w duecie z koleżanką, aż w końcu solo. I tak śpiewałam dla Pana Jezusa przez 6 lat.

Czas Scholi, to piękny okres w moim życiu. Poznałam wiele koleżanek. Stałam się otwarta na ludzi i nowe przyjaźnie. Bardzo polubiłam Siostrę, która zawsze nas wspierała i dodawała odwagi. Pocieszała w chwilach złych i gdy „coś poszło nie tak”.

Nasza Schola, to nie tylko śpiew i modlitwa. To również budowanie Wspólnoty. Zabawa i fajne spędzanie czasu. Zawsze bardzo brakowało mi prób w czasie ferii, wakacji czy przerwy świątecznej. Sobotnie popołudnie było przez te kilka lat czasem dla Pana Boga i Wspólnoty.

Co roku w czerwcu spotykaliśmy się na pikniku, który integrował dzieci i rodziców, którzy chętnie przychodzili, aby pomagać w organizowaniu. W tym roku był to dla mnie szczególny piknik, gdyż był to moment pożegnania koleżanek
i Siostry. Nadeszła chwila na zmianę, przejście dalej i rozwijanie swojej pasji śpiewania dla Pana Jezusa w następnym etapie, czyli w młodzieżowej Scholi Pallottiego.

Schola dziecięca dawała mi przez te lata poczucie bezpieczeństwa i bycie blisko Pana Boga w tym zaganianym
i pogmatwanym świecie. Będę ten czas bardzo miło wspominać. Dlatego:

Zapraszam wszystkie dziewczynki, które lubią śpiewać, aby zaczęły śpiewać Panu Jezusowi.

Warto poświęcić czas na wychwalanie Boga! Nie zastanawiaj się długo! Przyjdź we wrześniu!

 

 

Zuzia

do góry