,

BAŚŃ O ADWENTOWYCH ANIOŁACH

Bardzo podoba mi się baśń o adwentowych aniołach. Jest ich podobno czterech, jak cztery tygodnie, cztery niedziele, przygotowania do Bożego Narodzenia.

Anioł pierwszego tygodnia ma niebieski płaszcz. Niebieski to kolor ciszy i pokoju.

Większość ludzi nie słyszy, jak przychodzi. Są za bardzo zajęci. Tylko ci, którzy mają uważne serce, mogą usłyszeć jak śpiewa: „Niebo zstępuje na ziemię. Bóg przychodzi, by zamieszkać w sercach ludzi. Czuwajcie! Otwórzcie Mu drzwi”.

Anioł drugiego tygodnia ma płaszcz czerwony. To kolor miłości. Przelatuje nad domami i zagląda wszystkim do serca, szukając odrobiny miłości. Jeśli tam jest, wkłada ją do kosza i zabiera do nieba. Tam miłość staje się światłem gwiazd.

W trzecim tygodniu na ziemię zstępuje anioł biały, świetlisty. Przychodzi do ludzi, którzy mają w sercu miłość i dotyka ich promieniem światła. A oni czują szczęście, bo w chłodzie i mroku zimy spływa na nich światło i ciepło.

Anioł czwartego tygodnia ma fioletowy płaszcz. Unosi się nad całą ziemią ze złotą cytrą - gra piękną melodię i śpiewa słodką pieśń. Ale żeby go usłyszeć, trzeba mieć ciche i uważne serce. A wiele aniołów śpiewa razem z nim: „Pokój na ziemi ludziom dobrej woli”.

Kolor fioletowy, to połączenie niebieskiego i czerwonego, oznacza prawdziwą miłość, która rodzi się, kiedy w ciszy słucha się głosu Miłości…

I tak przychodzi Boże Narodzenie.



opr. Ela

do góry