,

ROZŚWIETLONE DROGI NASZEJ PARAFII

Jak wielka jest radość rodziców, gdy mogą przynieść swoje dziecko pierwszy raz do kościoła.

Bo przecież lubimy chrzty święte. Wielka jest tajemnica tej uroczystości, podczas której malutki człowiek staje się dzieckiem Bożym.

Nasze mamy często opowiadały nam o naszym chrzcie. A świeca z tej uroczystości jest z nami przez długie lata życia.

W piątek, 2 lutego obchodziliśmy Święto Ofiarowania Pańskiego, potocznie nazywane Świętem Matki Bożej Gromnicznej.
W tym dniu Pan Jezus miał już 40 dni i został przyniesiony przez swoich ziemskich rodziców (Maryję i Józefa) do Świątyni. Święty staruszek Symeon poznał w przyniesionym Dzieciątku oczekiwanego Boga. Powiedział wtedy, że jest Ono Światłością i ludzie już nie będą chodzić w ciemnościach i w mroku.

My także możemy cieszyć się ze spotkania z Jezusem w naszej świątyni, w naszym kościele na Młodzianowie.

Znamy moc płomienia gromnicznej świecy. Jest ratunkiem przed niebezpieczeństwami. Jest ciepłem w dłoni umierającego człowieka.

Matka Boża Gromniczna. Przy Niej czujemy się bezpieczni.

Piątek, 2 lutego 2024 roku, wypełnił naszą świątynię wiernymi. Obecnych było także wiele dzieci. Prawie wszyscy przynieśli do kościoła ładne świece. Jedne były z narysowaną monstrancją (może od Pierwszej Komunii świętej),
inne z Jezusem, co trzyma chorągiew w ręce (zapewne wielkanocne). Niektórzy kupili nowe świece - z Maryją.
Inni już kilkadziesiąt lat przynoszą te, które już tyle razy przypominały w ich domach o Bożej światłości.

2 lutego wychodząc z kościoła tak bardzo pragnęliśmy donieść poświęcony płomień do domu, broniliśmy go przed wiatrem. Drogi naszej parafii rozświetliły płomienie świec.

Pan Jezus uczy nas, abyśmy stali u drzwi z zapaloną świecą, bo On którejś nocy lub za dnia przyjdzie. Którejś nocy
lub któregoś dnia i my spotkamy się prawdziwie z Panem. Twarzą w twarz.

Módlmy się, żeby w godzinę śmierci wstawiała się za nami Matka Boża Gromniczna. Bo pokus i niebezpieczeństw dużo na naszej drodze. Niech otoczy nas Swoją opieką. Niech napełni nasze serca pokojem i nadzieją. Zapalona świeca niech rozjaśni nam ciemności, byśmy przestali się lękać.

W tym roku bardzo szybko – tylko 12 dni po 2 lutego – zaczynamy Wielki Post. Niech płoną w tym świętym czasie
świece i lampki oliwne w naszych domach. To będzie znakiem, że więcej czasu chcemy poświęcić na modlitwę
i naprawdę stać w Światłości, pomimo wszystkich ciemności tego świata.



Ela

do góry