Po pozdrowieniu wiernych, którzy tworzą wspólnotę jednego ducha i
jednej wiary, celebrans kieruje szczególne wezwanie: „Uznajmy przed
Bogiem, że jesteśmy grzeszni, abyśmy mogli z czystym sercem
złożyć Najświętszą Ofiarę.” Skąd takie wezwanie? Otóż warto
przypomnieć obie wydarzenie z Wielkiego Czwartku, gdzie
Chrystus pochyla się przed Apostołami, aby umyć im nogi. Czyni to
przed rozpoczęciem Ostatniej Wieczerzy. Kiedy Piotr buntuje się,
Chrystus mówi: „Jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał udziału ze
Mną.” Stając przed Bogiem, uczestnicząc w wielkiej tajemnicy wiary
jaką jest Eucharystia, każdy winien być czysty wewnętrznie. Dlatego
w nauce Apostołów zapisanej w Didache znajduje się pouczenie:
„W zgromadzeniu będziesz wyznawał swe błędy i nie pójdziesz na
modlitwę z nieczystym sumieniem. Taka jest droga życia.” Stąd
konieczność wyznania swoich win wobec zgromadzonego Kościoła, by
sercem otwartym i wolnym od grzechu przyjąć Boże Słowo i łaskę Pana.
Nasze uszy i oczy mają być otwarte na obecnego Boga w znakach,
słowach i wspólnocie Kościoła, którą tworzymy. Akt pokuty, który ma
miejsce na początku Mszy świętej składa się z czterech części:
1. zaproszenie, czyli wezwanie skierowane do wiernych 2. chwila
osobistej refleksji i rachunek sumienia 3. wyznanie win –
zgrzeszyłem myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem 4. prośba o
przebaczenie – przeto błagam (…) o modlitwę za mnie Zrozumienie słów
„spowiadam się...” pozwala na uświadomienie sobie, iż wszyscy
przychodzimy, by stanąć w obecności Boga wraz z Aniołami i Świętymi,
by On okazał nam swoje miłosierdzie i dał nam zbawienie.
W polskiej wersji Mszału możemy spotkać cztery formuły wyznania
grzechów jako akt pokuty:
1. spowiedź powszechna – „Spowiadam się...” 2. forma dialogowana –
„Zmiłuj się nad nami, Panie” 3. „Kyrie eleison” tropowane, czyli
wstawki melodyczne z nowymi tekstami
4. Aspersja – pokropienie wodą święconą Akt pokuty opuszcza się,
jeśli celebrację poprzedza
inne działanie liturgiczne np. Procesja eucharystyczna. Zbawcza moc
Eucharystii odpuszcza nam grzechy powszednie, ale nie grzechy
śmiertelne. Starożytny hymn „Chwała na wysokości Bogu” to swoiste
preludium do Eucharystii. Nie zawsze jest on włączony do Mszy
świętej. Ów hymn recytuje się lub śpiewa w ważne dni, w niedziele i
uroczystości (opuszcza się go w niedziele Adwentu i Wielkiego
Postu). To piękna pieśń anielska wykonana po raz pierwszy
w noc narodzenia Chrystusa, kiedy to aniołowie zaśpiewali: „Chwała
na wysokości Bogu, a na ziemi pokój ludziom dobrej woli.” Słowa te
wielbią Boga za wspaniałe i cudowne wcielenie Jego Syna, który dla
ludzi stał się darem Bożej miłości. Do tych anielskich głosów
Kościół dołączył szereg aklamacji wielbiących Boga, w których
zebrani na uczcie Pana wyrażają radość płynącą z pełnych
wdzięczności ludzkich serc. Stąd ten hymn bywa nazywany wielką
doksologią, w którego słowach człowiek stworzony na obraz Boży
wychwala Pana w tajemnicy Trójcy Świętej. Ten hymn jest prawdziwym
skarbcem modlitwy. Warto pochylić się nad nim w czasie sprawowanej
Eucharystii, jak również w osobistej modlitwie. Można go odmawiać
jako modlitwę uwielbienia Boga. Niech nasze zaangażowanie w modlitwę
„Chwała na wysokości” będzie wspólnym śpiewem ku czci Boga, który
nas zaprosił i zjednoczył wokół
stołu Słowa i Eucharystii, by uświęcić dzień Pański.
za: www.diecezja.radom.pl