BOŻONARODZENIOWE ZAMYŚLENIA

PAPIEŻA BENEDYKTA XVI

Oto kilka myśli Piotra Naszych Czasów z okresu Świąt Bożego Narodzenia:

„Z chwałą Boga na wysokościach związany jest pokój na ziemi między ludźmi.”

„Tam, gdzie nie oddaje się chwały Bogu, gdzie się o Nim zapomina lub wręcz Jemu zaprzecza, nie ma także pokoju.”

„To fakt, że w historii monoteizm posłużył za pretekst do nietolerancji i przemocy. To prawda, że religia może ulec chorobie i w ten sposób przeciwstawić się swojej najgłębszej naturze, kiedy człowiek myśli, że musi sam we własne ręce wziąć sprawę Boga, czyniąc w ten sposób z Boga swoją własność prywatną. Trzeba być czujnym wobec takich wypaczeń sacrum.”

„Z wiary w Boga, który stał się człowiekiem, nieustannie na nowo wypływają na świat siły pojednania i dobroci.”

„Nieustannie na nowo wzrusza nas fakt, że Bóg staje się dzieckiem, abyśmy Go mogli miłować i jako dziecko powierza się z ufnością w nasze ręce. Niemalże mówi: wiem, że moja wspaniałość cię przeraża, w obliczu mojej wielkości szukasz uznania dla siebie samego. Tak więc przychodzę do ciebie jako dziecko, abyś mógł mnie przyjąć i pokochać”.

„Czy naprawdę mamy miejsce dla Boga, kiedy próbuje do nas przybyć? Czy mamy dla Niego czas? Nie mamy dla Niego czasu. Im szybciej możemy się poruszać, im bardziej skuteczne stają się narzędzia, pozwalające oszczędzić nam czas, tym mniej mamy czasu do dyspozycji. A Bóg? Kwestia dotycząca Jego nigdy nie wydaje się pilna. Przyczyną tego jest to, że jesteśmy
całkowicie „wypełnieni" samymi sobą i dlatego nie ma już wcale miejsca dla Boga. W takim życiu nie ma miejsca dla innych, dla dzieci, dla ubogich, dla obcokrajowców.”

„Panie, głoś także i nam dzisiaj pokój, dalekim i bliskim. Spraw, aby i dziś miecze przekuwano na lemiesze”.

opr.