Po rezygnacji papieża Benedykta XVI, konieczne
stanie się zwołanie konklawe, podczas którego 117 uprawnionych do
niego kardynałów z całego świata, wybierze spośród siebie nowego
biskupa Rzymu. Warto zapoznać się, jak takie „zebranie” kardynałów i
wybór papieża wygląda.
Formalnie konklawe rozpoczyna się z chwilą, kiedy purpuraci wejdą do
Kaplicy Sykstyńskiej,
a zakończy się z chwilą, kiedy nowowybrany papież przyjmie wybór na
pasterza Kościoła powszechnego. Zwyczajowo, 3 lub 4 dni po śmierci
papieża - w tym wypadku po rezygnacji - kardynałowie zaczynają
zbierać się codziennie na sesji zwanej Kongregacją Ogólną. Omawiają
wtedy najważniejsze sprawy, które wymagają niezwłocznego podjęcia
decyzji, a wszystkie inne odkładają na później, tak aby zadecydował
co do nich nowy papież. Tym sesjom przewodzi kardynał dziekan
Kolegium Kardynalskiego. Jeśli dziekan ma powyżej 80 lat, zastępuje
go jego zastępca subdziekan. W Kongregacji Ogólnej zasiadają
kardynałowie elektorzy, czyli ci
przed 80. rokiem życia. Jeśli zdrowie pozwala na uczestnictwo
kardynałom starszym, to również mogą brać w niej udział. Dzisiaj
występuje dosyć specyficzna sytuacja, ponieważ dziekan Kolegium jak
i subdziekan mają kolejno 86 i 90 lat, z tego względu przewodnictwo
sesji przejmie zapewne inny, pełniący ważną funkcję w Kurii
Rzymskiej kardynał.
Oprócz Kongregacji Ogólnej, powołana zostanie Kongregacja
Partykularna, w której skład wejdzie Kardynał Kamerling (Tarcisio
Bertone, lat 79) oraz 3 losowo wybranych kardynałów (losowanych
ponownie co 3 dni). Ta czteroosobowa grupa będzie zarządzać Stolicą
Apostolską w okresie sede vacante, a także skontroluje listę osób,
które będą miały dostęp do
kardynałów w czasie konklawe.
Słowo konklawe znaczy dosłownie „pod kluczem”. Nawiązuje to do
zamykania kardynałów na klucz i wypuszczenie dopiero, kiedy wybiorą
nowego papieża. W przeszłości, konklawe niekiedy trwało bardzo
długo. Aby przyspieszyć wybór zamykano kardynałów, ograniczano im
posiłki do minimum. Zawsze skutkowało. Dla porównania, najdłuższe
konklawe XX wieku trwało 5 dni i odbyło się w 1922 roku, kiedy
wybrano Piusa XI. Tradycja zamykania kardynałów przetrwała jednak.
Tajne głosowanie odbywa się w Kaplicy Sykstyńskiej, która nazywa się
tak na cześć papieża Sykstusa IV, za którego Kaplica została
wzniesiona. Do Kaplicy Sykstyńskiej nikt w czasie konklawe nie ma
prawa wstępu. Zanim zaczną się obrady kardynałów, specjalni technicy
sprawdzą, czy nie założone zostały podsłuchy. Ponadto, po każdej
sesji notatki osobiste kardynałów razem z kartami do głosowania
zostaną spalone.
Kardynałowie podczas konklawe spać będą w domu św. Marty, specjalnie
dla nich przygotowanym. Zanim wybudowano dom św. Marty za
pontyfikatu Jana Pawła II, kardynałowie spali w Pałacu Apostolskim,
gdzie panowały „spartańskie” warunki, na co
uskarżali się starsi kardynałowie, którzy nie zawsze ze względu na
stan zdrowia sami mogli sobie poradzić w celi.
Po porannej Mszy Świętej, w dniu rozpoczęcia konklawe, ruszy
procesja kardynałów – która najprawdopodobniej będzie transmitowana
przez telewizję – do Kaplicy Sykstyńskiej, W czasie konklawe,
kardynałowie nie mogą czytać prasy, słuchać radia, itd. Ciekawostką
jest, że prawo nie przewiduje zakazu korzystania z Internetu, ale
należy uznać, że zakaz dotyczy także tego. Po przybyciu do Kaplicy,
purpuraci złożą przysięgę tajności obrad najpierw grupowo, a później
każdy osobno. Po złożeniu przysięgi przez ostatniego, mistrz
ceremonii papieskich (ks. Guido Marini, lat 48) wypowie słowa „extra
omnes” co znaczy „nikt więcej” i zamknie drzwi do Kaplicy. Rozdane
zostaną karty do głosowania, po tym Kaplicę będzie musiał także
opuścić mistrz ceremonii, a drzwi za nim zamknie najmłodszy kardynał
diakon (Kurt Koch, lat 63). Każdy kardynał może zapisać tylko jedno
nazwisko, jeśli uczyni inaczej, jego głos będzie nieważny. Po
zapisaniu karty, składa ją na pół i z ręką w górze podchodzi do
ołtarza, gdzie przyklęka, wypowiada odpowiednią formułę i składa
swój głos do specjalnego kielicha. Prawo przewiduje również
sytuację, gdyby kardynał nie mógł ze względów zdrowotnych podejść do
ołtarza. Wtedy losuje się dwóch kardynałów, którzy zbiorą głosy od
chorych książąt Kościoła. Karty po głosowaniu liczą wcześniej
wylosowani puprpuraci. Zapisują i odczytują nazwiska oraz nawlekają
na nić karty oddane przez kardynałów. Jeśli żaden elektor nie
otrzymał
2/3 głosów oznacza to, że nie dokonano wyboru. Dwa głosowania
odbywają się do południa,
dwa po południu. Karty spalane są dwa razy dziennie. Jeśli dym jest
biały, oznacza to, że został wybrany papież, jeśli czarny – nie ma
papieża. Jeśli po 3 dniach nie dokona się wybór biskupa Rzymu,
następuje jednodniowa przerwa na dzień modlitw. Rozważania prowadzić
w takim wypadku będzie najstarszy kardynał diakon (Raffaele Farina,
lat 79). Jeśli po kolejnych
7 głosowaniach wybór się nie dokona nastąpi kolejna przerwa na
medytację, którą poprowadzi najstarszy kardynał prezbiter (Walter
Kasper, lat 80 – będzie to jedyny kardynał uczestniczący w konklawe
w wieku 80 lat, ze względu, że udział w konklawe mają kardynałowie,
którzy nie ukończyli 80 lat w dniu śmierci lub rezygnacji papieża, a
Kardynał Kasper kończy 80 lat
5 marca). Po tej przerwie następuje kolejnych 7 głosowań. Jeśli i
one nie przyniosą rozwiązania, to kolejną przerwę na rozważania
poprowadzi najstarszy kardynał biskup (Giovanni Battista Re, lat
79). Jeśli kolejne 7 głosowań nie przyniesie rezultatu przyjęta
zostanie zasada zwykłej większości głosów czyli 50% plus 1.
Kiedy któryś z kardynałów otrzyma wystarczającą liczbę głosów
rozlegną się oklaski. Najmłodszy kardynał diakon powoła do Kaplicy
Sykstyńskiej Sekretarza Kolegium Kardynalskiego (arcybiskup Lorenzo
Baldisseri, lat 73) i mistrza ceremonii papieskich (Guido Marini,
lat 48). Walter Kasper przewodzący wyborom w zastępstwie Dziekana –
Kardynała Sodano – podejdzie do wybranego i zapyta: „Czy akceptujesz
kanonicznie dokonany wybór na najwyższego kapłana?”. Gdy elekt
wypowie słowo „accepto” – „przyjmuję”, staje się papieżem. Następnie
kardynał Kasper zapyta nowego papieża, jakie imię przyjmuje. Nowy
papież uda się do Kaplicy Paulińskiej, gdzie przywdzieje białą
sutannę. W tym samym czasie kardynał
protodiakon (Jean Louis Pierre Tauran, lat 70) ogłosi „Habemus Papam”.
Po około
30 minutach na balkonie pojawi się papież, który udzieli
błogosławieństwa poprzedzonego zapewne krótkim przemówieniem.
Bernard Pająk