PRÓŻNI SŁYSZĄ TYLKO POCHWAŁY

Miłość nie szuka poklasku, nie unosi się pychą...

- Czy ty mnie naprawdę bardzo uwielbiasz? - spytał Próżny Małego Księcia.
- Co to znaczy uwielbiać?
- Uwielbiać to znaczy uznać mnie za człowieka najpiękniejszego, najlepiej ubranego, najbogatszego i najmądrzejszego na planecie.
- Ależ poza tobą nikogo na planecie nie ma!

Może to i dobrze, że w swojej dalszej podróży Mały Książę nie spotkał zbyt wielu ludzi na Ziemi. Z pewnością liczba Próżnych okazałaby się dosyć spora. „Naj-, naj-, naj-... Ja, ja, ja…” Każdy z nich zapatrzony w lustro, które nie odbija prawdziwej twarzy, a jedynie karykaturę nazywaną egoistą. Dramatem tych ludzi jest fakt, że zadufani w „ego” nie zauważają ważnej rzeczy - poza samym sobą na „planetach” nie mają nikogo. Z każdym dniem stają się coraz bardziej samotni…

- Chcesz tak???

A może alternatywa: twarde chodzenie po ziemi nazywane pokorą? Jakże ona potrzebna na naszych „planetach codziennego życia”! W rodzinie, szkole, pracy - by widzieć potrzeby innych, a nie tylko czubek własnego nosa. Pokora to nie słabość. To odwaga patrzenia sobie samemu prosto w twarz. To mądrość w służbie prawdziwej miłości. Zamiast więc słuchać głosu węża z raju, podpowiadającego: „będziecie jak Bóg”, rozważmy przekaz mądrości zawarty w Księdze Mądrości Syracha:

Im większy jesteś, tym bardziej się uniżaj, a znajdziesz łaskę u Pana.

…znajdziesz łaskę u Pana, radość w oczach ukochanych osób i szczęście we własnym sercu.

ms