Podczas pierwszej wizyty w USA Papież spotkał
się z rodziną prezydenta Jimmyego Cartera.
Pięcioletnia wówczas wnuczka prezydenta, mając kłopoty z
wygłoszeniem powitania, powtarzała w kółko: - Jego
Świątobliwość, Jego Świątobliwość. Papież, chcąc wybawić
dziewczynkę z kłopotów, wziął ją w ramiona i powiedział: - Mów
mi wujaszku.
opr.