W ostatnią środę Ksiądz Arcybiskup Stanisław Gądecki, metropolita
poznański, został wybrany nowym przewodniczącym Konferencji
Episkopatu Polski. Jego kadencja potrwa 5 lat. Przez ostatnie 10 lat
funkcję tę pełnił Ksiądz Arcybiskup Józef Michalik, metropolita
przemyski.
Przez ostatnie 10 lat Ksiądz Arcybiskup Stanisław Gądecki był
zastępcą Przewodniczącego
Episkopatu. Ma 65 lat. Urodził się w Strzelnie k. Bydgoszczy.
Kapłanem jest 41 lat, a biskupem 21 lat. Święceń kapłańskich w
Gnieźnie udzielił mu Sługa Boży Ksiądz Prymas Stefan Wyszyński.
Studiował biblistykę w Rzymie i Jerozolimie. Jest doktorem teologii
biblijnej.
Od 2006 roku przewodniczy Komisji ds. Duszpasterstwa Episkopatu
Polski, która co roku opracowuje program duszpasterski dla Kościoła
w Polsce.
Ksiądz Arcybiskup zauważa, że odpowiedzią na sekularyzację i
ateizację w Polsce musi być głoszenie kerygmatu, czyli podstawowych
prawd Ewangelii.
Zwraca też uwagę na ludzi ubogich. „Ewangelia domaga się, aby ubodzy
byli w samym sercu Kościoła i to nie tylko jako obiekt domagający
się pomocy, ale jako pełnoprawni członkowie wspólnoty” – mówi.
Przypominając przestrogę papieża Franciszka, iż jeśli „Caritas” nie
znajduje się w centrum posługi Kościoła, to jego świadectwo słabnie,
a Ewangelia przestaje być dla ludzi pociągająca, stwierdził, że w
Polsce jest wielu kapłanów i świeckich, którzy rozumieją przesłanie
Ewangelii o ubogich. „Niestety, nie jest to postawa powszechna.
Czasami jej brak widać nawet u młodych księży, którzy – przede
wszystkim pragną samorealizacji. Chcą ograniczyć swoją posługę
duszpasterską tylko do tych gałęzi duszpasterstwa, które przynoszą
im satysfakcję, a od innych zadań uciekają. Tymczasem duchowieństwo
winno ciągnąć wszystkich w górę; w szczególności w ich pracy na
rzecz włączenia do wspólnoty wszelkiego rodzaju ubóstwa.”
Po ostatniej wizycie polskich biskupów u papieża Franciszka, podczas
której papież wyraził opinię, że Kościół w Polsce dysponuje
olbrzymim potencjałem wiary, Ksiądz Arcybiskup stwierdził: „Pochwały
są miłe, ale one nie powinny nas usypiać. Ojciec Święty zwrócił
bowiem uwagę na potrzebę większej komunii duchowej i jedności między
biskupami. Te słowa są sygnałem ostrzegawczym. Nikt z biskupów nie
chce wprowadzać podziałów w sposób zamierzony. Każdy biskup pragnie
jak najpełniej przedstawić naukę Magisterium Kościoła. Rozbieżności,
jeśli są, nie pojawiają się w przestrzeni „wiary nauczanej”, ile
raczej w przestrzeni „wiary aplikowanej”, czyli pośród sposobów jej
realizacji w przestrzeni publicznej. Chodzi o aplikację wiary w
odniesieniu do konkretnych wydarzeń społecznych, politycznych,
gospodarczych czy kulturowych. Biskupi często indywidualnie
zabierają głos na te tematy, według swojej własnej, osobistej oceny,
bez koniecznej, uprzedniej konsultacji w gronie Episkopatu. W ten
sposób głos biskupów w tych sprawach nie jest jednobrzmiący. Zresztą
prawdopodobnie w Kościele nigdy nie istniała tego rodzaju
monotematyczność. Czasami z tej
różnorodności może zrodzić się nawet coś pożytecznego. Może to
doprowadzić np. do rozwoju doktryny społecznej Kościoła. Problemem
jest natomiast zbytnie angażowanie się niektórych biskupów po
stronie jakiejś opcji politycznej. Kościół nie powinien nigdy sobie
na to pozwalać. Jest to nieszczęście, które krytykowane jest przez
Stolicę Apostolską i samego Ojca Świętego. Kościół jest powszechny i
dlatego nie może wiązać się z jakąś polityczną, partykularną wizją
świata. Kościół jest posłany do wszystkich. Nie znaczy to, że winien
traktować każdą propozycję programową tak samo. On powinien uchować
się od naiwności i trzeźwo oceniać programy każdej partii w
perspektywie Ewangelii.”
Abp Gądecki jest wielkim promotorem parafialnych rad
duszpasterskich, które istnieją tylko w ok. 80 proc. polskich
parafii.
Zna wiele języków obcych, włada biegle łaciną, greką i hebrajskim,
zna też włoski, angielski,
niemiecki i rosyjski.
opr.