ABY MIŁOŚCI BYŁO WIĘCEJ

Co robisz, aby miłości było więcej?

Nie odpowiadajmy retorycznie. Krasomówstwa mamy dosyć. Konkretne pytanie wymaga konkretnej odpowiedzi. Co czynimy – JA I TY – by miłości było więcej?

Nigdy wcześniej nie słyszałam tak precyzyjnie postawionego pytania o miłość. Teraz nieustannie rozmyślam, ile treści się w nim mieści (za rym przepraszam). Zastanawiam się nad sensem życia i własnymi czynami. Myślałam, że jak nie czynię źle, to już jest dobrze. Rozumuję, że w pytaniu nie chodzi, abyśmy tylko MÓWILI „kocham”, lecz by dzięki naszym CZYNOM inni uwierzyli, że dobro istnieje. Aby doświadczając miłości mogli wreszcie otworzyć własne serce i powiedzieć: „kocham”, „dziękuję”, „jak dobrze, że jesteś”…

Gdy dostrzegamy zło, ulegamy – jak większość społeczeństwa – głębokiej frustracji. I to jest dobre – gdy jesteśmy „faszerowani” bulwersującymi wiadomościami, a takich nie szczędzą nam media, okazujemy w sposób bardzo ekspresyjny swój stosunek do zła. Od plugastwa i ohydy osobiście odcinam się, często cytując słowa znanej piosenkarki: „Niech ktoś zatrzyma wreszcie świat, ja wysiadam”. Łudziłam się (aż do tej pory), że taki wykręt wystarczy, że dostatecznie jasno przedstawia mój negatywny stosunek do zła i wszelkich jego konsekwencji.

Czemu więc wciąż dręczy mnie pytanie: „Co zrobiłaś, aby miłości było więcej?”

Nasz ukochany Ojciec, św. Jan Paweł II, powiedział: „To miłość nawraca serca i daruje pokój
ludzkości, która wydaje się czasem zagubiona i zdominowana przez siłę zła, egoizmu i strachu”.

Nie mamy wpływu (w ujęciu globalnym) na ludzkie losy. Zatem rozejrzyjmy się we własnym środowisku. Ilu ludzi umieszczonych w domach opieki wypatruje wyblakłymi od łez oczami na syna czy córkę? Czy wiesz, jak strasznie boli ból psychiczny? Tęsknota za bliskimi taki ból zadaje… Widziałam człowieka pragnącego odrobiny czułości… Jeżeli w sercach naszych zabrakło dla nich miejsca – wspomnijmy ich teraz!

Nienawiść. Wielu z nas zna to uczucie. Jesteśmy skłóceni z rodziną, z sąsiadem… Potraktujmy jako przestrogę tę myśl: „Nie chowaj w sercu nienawiści. Ona nie wroga Twojego, lecz Ciebie zniszczy.”

Przebaczenie. Jest najtrudniejszą miłością /Albert Schweitzer/, ale ciężar z serca zdejmuje, leczy rany.

Zatem co czynić mamy, aby miłości było więcej? Za podpowiedź niech posłużą słowa
bł. ks. Jerzego Popiełuszki – sługi prawdy i wolności – powtarzane za św. Pawłem: „Zło dobrem zwyciężaj.”

Jadwiga Kulik