„Wy jesteście solą ziemi... Wy jesteście światłem świata”
/Mt 5, 13-14/
Sól i światło – dwa elementy należące do codzienności, czasem
niedoceniane, niedostrzegane, a jednak bardzo potrzebne. Wyobraźmy
sobie, co by się działo, gdyby na całym Ustroniu i Młodzianowie na
kilka dni wyłączono prąd. Wyobraźmy sobie, jak mdła i nietrwała
stałaby się potrawa bez smaku, który może nadać sól. Wyobraźmy
sobie, czym byłaby „młoda wiosna Kościoła” – bez świadectwa pełnego
radości i entuzjazmu…
Właśnie dlatego św. Jan Paweł II trzykrotnie wołał w Toronto:
„Odwagi!” Ojciec Święty wiedział, jak bardzo młodzi potrzebują
wsparcia na drodze wiary. Nieprawdą jest stwierdzenie, że młodzież
jest „coraz gorsza”. Jej dążenia i pragnienia mogą przynieść wielkie
owoce, muszą być tylko właściwie ukierunkowane. Oczywiście, nie jest
to łatwa sprawa, tak było wtedy – kilkanaście lat temu w Kraju
Klonowego Liścia i podobnie jest dziś – u nas. Jednak nie wolno
rezygnować i przyjmować postawy: „z ciebie już nic nie będzie”.
Papież nie uległ zniechęceniu. Nie bał się tego, że jest zmęczony,
schorowany, o wiele lat starszy. Skąd czerpał wielką siłę, nadzieję
i energię, którymi zarażał młodych? Odpowiedź nasuwa się bardzo
szybko: wskazywał nie na siebie, ale na… Chrystusa. Sam Nim żył i
Jego chciał dać młodzieży, niejako mówiąc: „oto Tajemnica wiecznej
młodości i prawdziwego szczęścia”. Ktoś mógłby uważać za paradoks,
że 82-letni człowiek poucza dwudziestolatków o nadziei, która
„tryska w młodych sercach”. Może i tak, ale jest to… Boży paradoks,
podobnie jak śmierć Chrystusa na drzewie hańby albo głoszenie
Ewangelii przez byłego prześladowcę Jezusa i Kościoła. Drogi Boże są
pełne takich „paradoksów”. Nie ma się co dziwić, że Ojciec Święty,
dla którego Toronto 2002 był ostatnim (tu na ziemi) międzynarodowym
ŚDM, umiał znaleźć wspólną płaszczyznę z 800-tysieczną grupą
uczestników Spotkania i przekazać świeżość wiary, będąc dla młodych
przykładem, jak stawać się solą ziemi i światłem świata.
Na koniec jeszcze jedno zdanie, niezwykle ważne i aktualne, którym
św. Jan Paweł II podsumował Mszę Posłania w Toronto. Potraktujmy je
jako swoisty testament Patrona ŚDM dla nas wszystkich, szczególnie
teraz – w roku wskazującym na najgłębszy sens nawrócenia: „Nie
jesteśmy sumą naszych słabości i upadków; jesteśmy sumą ojcowskiej
miłości do nas”.
Niech ta miłość umacnia w każdym sercu nadzieję i przemienia je
swoją mocą.