CZYSTOŚĆ SERCA

Drodzy Czytelnicy Gazetki! Od jakiegoś czasu zaczytuję się w pismach Alicji Lenczewskiej (1934-2012) – szczecińskiej mistyczki, która w swoich dziennikach duchowych opisuje rozmowy z Panem Jezusem, Matką Bożą, świętymi i aniołami. W najbliższą sobotę będziemy wspominać w Liturgii Kościoła bł. Karolinę Kózkównę – wspaniałą Patronkę troski o czystość serca. Dlatego dziś pragnę przybliżyć, co o czystości pisze Alicja Lenczewska.

1. Czym jest czystość serca?
Czystość serca nie polega na tym, że nie dopuszczamy do niego żadnych zanieczyszczeń – bo takiej władzy nad swoim sercem nie mamy – czystość serca polega na tym, że pozwalamy i prosimy nieustannie, by Jezus je oczyszczał i by nim dysponował według swojej woli. Tylko Jezus ma moc oczyszczania serc i pragnie to czynić. Jakże bardzo mylą się ci, którym się wydaje, że cokolwiek uczynią sami i przyjdą do Jezusa już czyści.

2. Jakie są etapy wychowania do czystości?
Proces wychowania do czystej miłości prowadzi od miłości hedonistycznej, szukającej swego, do miłości Bożej, szukającej cierpienia, by pomagać innym – ubogacać ich dusze i ich radość w Jezusie. Pragnienie cierpienia dla dobra innych jest punktem szczytowym rozwoju duszy. Dusza, która osiągnie ten stan jest radosna, bo wszystko w niej jest Boże, a zjednoczenie tu na ziemi jest pełne. Jest przepełniona pokojem i radością, choćby nawet wokół było piekło, bo nie dotyczy ono jej i nie dotyka jej Boskiego wnętrza to, co jest na zewnątrz. Do takiej czystości Jezus chce doprowadzić wielu, aby ich dusze swą czystością uświęcały pragnienia ciała.

3. Czy taki proces dotyczy każdego?
Każdy żyje na świecie tyle czasu, ile jest konieczne do uświęcenia jego duszy. Nie ma porównania między ludźmi. Każdy ma właściwy dla siebie czas, właściwe dla siebie warunki uświęcenia. Trzeba więc rozpoznawać swoją drogę do Boga i ufnie poddawać się prowadzeniu Bożemu. Powołaniem każdego jest wspomaganie bliźnich w ich drodze do zbawienia: świadczenie dobra i miłości. Nie sądźmy, że można uzyskać świętość, myśląc o sobie i zajmując się sobą. Trzeba myśleć o Bogu i w pokorze serca pragnąć Go
oraz troszczyć się o bliźnich, by nie pomarli w grzechach swoich.

4. Jak kochać innych?
Kochać ludzi to nie znaczy przeżywać stany emocjonalne radości z powodu tego, że zaspokoili nasze pragnienia. Kochać ludzi to znaczy świadczyć im dobro, które prowadzi ich do Nieba, niezależnie od uczuć i emocji, jakie zjawiają się w naszym sercu. Jeżeli nie kochasz taką samą miłością tych, którzy cię miłują, i tych, którzy cię nienawidzą, to nie łudź się, że kochasz kogokolwiek oprócz siebie samego. Kochać to obdarzać Bogiem, a nie sobą. Osądzać i potępiać trzeba czyn zły, ale człowiekowi trzeba okazać miłość i pomoc. Pomoc i miłość trzeba okazać nie z pozycji domniemanej własnej wyższości, ale z pozycji uniżenia, pokory, zrozumienia i przeprosić, jeśli w jakikolwiek sposób przyczyniliśmy się do tego, że Szatan wszedł do czyjegoś serca.

5. W jaki sposób można obronić się przed Szatanem?
Trzeba czuwać, by nie zaskakiwały nas pokusy. Szatan toczy walkę o każdą myśl naszą i każde poruszenie serca. Wszystko, co budzi smutek, żal, niechęć, niepokój, pochodzi od niego. Wszystko to jest atakiem na duszę, by zniszczyć czystość i świętość, do których prowadzi nas Jezus. Dlatego Jezus pragnie miłości i adoracji, by nas chronić. Pragnie tego dla nas, bo wtedy jesteśmy bezpieczni. W duszy pełnej Boga nie ma miejsca dla pokus podsyłanych przez Szatana.

6. Jak w praktyce żyć czystością serca?
Świętość jest w codzienności, w znoszeniu tego, co małe i niepozorne. W dziękowaniu za to, co nudne i męczące. W znoszeniu ludzi: ich pędu ku dominowaniu, ich gadatliwości, ich małostkowości, ich nieopanowaniu. Rozwijajmy w sobie cechy przeciwne i miłość Jezusową dla nich – cierpliwość i współczucie. Patrzmy na wszystko z punktu widzenia potrzeby dla Bożego Królestwa, a nie od strony własnego upodobania. Na każdą naszą myśl, słowo, czynność patrzmy oczyma Jezusa – czy są przydatne do budowania
Królestwa Bożego w sercach ludzi i naszym sercu. Największą ofiarą jest uczciwe i dobre wypełnianie codziennych obowiązków, uczynność i miłość w każdych okolicznościach. Nasze usta, nasz umysł, nasze serce muszą być pełne wdzięczności i uwielbienia. W przeciwnym wypadku Szatan wciśnie nam zwątpienie, bunt i bluźnierstwo. Strzeżmy się, wołajmy o pomoc, mobilizujmy swoją wolę i pragnijmy. Jezus chce, abyśmy dali z siebie wszystko, a co ponad to, należy do Jezusa, który jest i czuwa przy nas.

Oby słowa Pana, które przekazuje nam Alicja Lenczewska, zakorzeniły się w naszych sercach i przyniosły owoce Jego miłości.

eg

do góry