PRAWDZIWE BOŻE POSPOLITE RUSZENIE

Polska świętowała Objawienie Pańskie. Dnia 6 stycznia 2018 roku, pod hasłem „Bóg jest dla wszystkich”, w 644 miastach przeszły barwne Orszaki Trzech Króli. Uczestniczyło w nich ok. miliona dwustu tysięcy osób. Prawdziwe Boże pospolite ruszenie! Największa uliczne Jasełka na świecie! Po „Różańcu do granic” była to kolejna potężna manifestacja wiary. Tylko w Polsce, chrześcijańskiej Polsce, można tak spontanicznie, bez jakichkolwiek zagrożeń (?) wielbić Boga. Szanujmy ten fakt. „Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam?” (Rz 8, 31-39).

Tak trzymaj, Polsko!!!

Nasze piękne święta pozwalają nam żyć w tradycyjny sposób, do którego jesteśmy przyzwyczajeni od wieków. Bez względu na subiektywne zapatrywania niektórych. Choć Orszak Trzech Króli jest wydarzeniem dosyć młodym (początki, to rok 2005) – doskonale wpisuje się świętowanie prawie że najstarszego święta chrześcijaństwa, jakim jest Objawienie Pańskie.

Pragnę zwrócić uwagę na jeden ważny element 6-styczniowych Uroczystości. Orszak Trzech Króli ukazuje ogromną różnorodność Kościoła świętego. Bóg chce zamieszkać w sercu każdego człowieka – bez względu na jego pochodzenie, rasę, kolor skóry, język, sposób myślenia.

Niektórzy sceptycznie podchodzą do różnorodności w Kościele. Nie potrafią zaakceptować, że Bóg takiej różnorodności świecie i w Kościele pragnie. Dlaczego w różnorodności widzimy zagrożenie?

Łatwo może zrodzić się w nas pokusa myślenia, że dzięki wierze takiej, jaką otrzymujemy od poprzednich pokoleń, jesteśmy od innych lepsi – bardziej uprzywilejowani, mamy jakby szczególniejsze względy u Boga.

Czy dostrzegamy ów prosty fakt, że bycie chrześcijaninem to wielka godność i wybranie? I módlmy się, by tej godności i wybrania dostąpił każdy człowiek.

Co możemy ofiarować małemu Jezusowi przeżywając nasze święta? Może pojednanie z ludźmi? Może częstszy sakrament pokuty? Może swoje talenty?

Trzej Królowie odnaleźli Pana Jezusa, ponieważ kierowali się mądrością. Często o ludziach, których widzimy w telewizji mówimy:
„mądrale”. Może niejeden z nich odnalazł Jezusa 6 stycznia – w tej potężnej, przepięknej, barwnej manifestacji wiary? To byłby godny wstęp do uczczenia 100. Rocznicy naszej Niepodległości.

Jadwiga Kulik

do góry