"NIEŚĆ WSZYSTKIM RADOŚĆ I POCIECHĘ"

W tym tygodniu kończymy Rok Życia Konsekrowanego. Dziękujemy Bogu za siostry zmartwychwstanki i księży pallotynów mieszkających pośród nas. W wakacje powróciła do naszej parafii s. Lidia…

Droga Siostro Lidio! W sierpniu ponownie rozpoczęła Siostra posługę w naszej parafii, z czego się bardzo cieszymy, gdyż jest Siostra ukochana przez wszystkie dzieci. W imieniu naszych Czytelników chciałybyśmy zadać Siostrze kilka pytań. Jak minął Siostrze rok poza naszą parafią?

Przez rok byłam w Krakowie i minął mi on w tęsknocie za parafią, dziećmi, które katechizowałam, osobami, które spotykałam, gdyż mocno zżyłam się ze wszystkimi w ciągu 8 lat pobytu na Młodzianowie.

Jak długo jest już Siostra w zakonie? Co przyczyniło się do tego, że wybrała Siostra taką właśnie drogę w swoim życiu?

Od złożenia pierwszych ślubów zakonnych w Zgromadzeniu Sióstr Zmartwychwstanek minęły już 23 lata. Drogę taką wybrałam, ponieważ w moim domu rodzinnym była wspólna modlitwa, czytanie Pisma Świętego, życiorysów świętych i oczywiście głęboka wiara moich rodziców. To rozbudziło we mnie głębokie umiłowanie Boga.

Zanim Siostra trafiła do naszej parafii, gdzie Siostra wcześniej pracowała?

Moje wcześniejsze placówki to: Szczekociny, Kęty, Koniecpol, Warszawa, Sochaczew, Kraków. Moim głównym zajęciem była zawsze katechizacja dzieci i młodzieży.

Czym jeszcze zajmuje się Siostra w naszej parafii? Czy posługa u nas jest trudna i wymagająca?

Oprócz katechizacji chodzę też do osób starszych i samotnych na rozmowy i wspólną modlitwę. Naukę dzieci w przedszkolu i szkole uważam za wymagające zajęcie, ale sprawia mi ono wiele radości.

Co Siostra lubi robić w wolnym czasie? Jakie są Siostry zainteresowania, hobby?

Nie mam czasu z racji bardzo wielu obowiązków wynikających z katechizacji i troski o Dom zakonny. Każdą wolną chwilę wykorzystuję na odwiedziny chorych – bardzo lubię przebywać
i rozmawiać z osobami starszymi. Lubię też słuchać muzyki i rozmawiać z ludźmi o Bogu.

Czy zdarza się Siostrze tęsknić za swoją rodziną? Czy często odwiedza Siostra swoje rodzinne strony?

Mam bardzo kochającą rodzinę, więc zdarza się, że tęsknię za nimi. Do chorego Tatusia często telefonuję, a od czasu do czasu jadę do niego, do Częstochowy, odwiedzam grób Mamy, ale przede wszystkim w tęsknocie modlę się za nich. Oczywiście jadę też do Tronu Jasnogórskiej Pani – bo też bardzo Ją kocham i z Nią rozmawiam.

Słyszałyśmy, że niektórzy księża, ale i siostry zakonne mają swoich ulubionych patronów lub świętych, do których często zwracają się zwłaszcza w trudnych chwilach. Czy posiada Siostra taką osobę, której pomoc Siostra odczuwa w szczególny sposób?

Mam wielu świętych, których kocham i proszę o pomoc. Należą do nich: Anioł Stróż, św. Lidia, św. Ojciec Pio, św. Jan Maria Vianney, św. Jan Bosko, bł. Matka Celina. W ostatnim czasie zwracam się do mojej zmarłej niedawno Mamusi. Czułam ogromną jej pomoc i czuję nadal. Żaden z moich świętych, do których modlę się codziennie, nigdy mnie nie zawiódł.

Dziś ostatni dzień stycznia. Czy ma Siostra jakieś noworoczne życzenie, którym chciałaby się podzielić z naszymi Czytelnikami?

Zaczął się Rok Miłosierdzia, więc moim noworocznym życzeniem jest żyć dla innych, nieść im radość i pociechę. Chciałabym również, aby nasi Parafianie byli także bardzo wyczuleni na potrzeby drugiego człowieka i byli szczególnie miłosierni. Szczęść Boże!

Bardzo się cieszymy, że znów Siostra jest z nami i życzymy wszelkiego dobra!

 

Rozmawiały
Ola i Ala Faryna

 

do góry