CHCĘ TOBĄ ODDYCHAĆ

Nie skąp mi Panie miłosierdzia swego
Przecież jestem Twoja od poczęcia
Od chrztu świętego

Znasz każde drżenie serca i myśli moje
Wiesz kiedy błądzę
A kiedy w Prawdzie przed Tobą stoję

Chcę być godna miana Dziecka Bożego
Lecz nie umiem sprostać
Wszystkim wymaganiom Twoim

W słabości swej, wciąż te same błędy popełniam
I nie wychodzi mi win moich naprawianie

Szczery żal za grzechy pozwala
Nieco śmielej spojrzeć w oczy Twoje
Ale ja chcę czegoś więcej:

CHCĘ TOBĄ ODDYCHAĆ

Ufam Tobie Panie
Przeto nie skąp mi miłosierdzia swego

Gdy we łzach przed Tobą klęczę
Podnieś, przytul...

Czy mogę chcieć czegoś więcej?

Jadwiga Kulik
styczeń 2016

 

do góry