Złoty dywan z liści
Pod nogami się ściele
To już jesień
Po różańcu jak po drabinie
Ku wyżynom się wspinam
Ledwo skończę jedno Zdrowaś
Następne zaczynam
Ojcze któryś jest w Niebie
Potrzebuję Wiary
Potrzebuję Miłości
Potrzebuję Nadziei
Potrzebuję Chleba
Potrzebuję Słowa
Potrzebuję Ciebie
Chrystusie
Złoty dywan z liści
Pod stopy Twoje ścielę
Niedomknięte drzwi zostawiam
Przyjdź z Królestwem Twoim
Tylko
Najpierw
Dolej oliwy do ognia
Płomień dogasa
Jadwiga Kulik