Na początku pogoni za marzeniami czyli
U progu dojrzałości
Śmiało wkraczałam w dorosłość
Duch Święty zainwestował we mnie
Wyposażył mnie w różnorakie dary
Leżały gdzieś na dnie mojego jestestwa
Zapisane w pamięci
Dobrze zabezpieczone
Moje przez lata korzystanie z darów
Wzrastałam w Bojaźni Bożej
W tradycyjnej rodzinie
Gdy należało udzielić Rady
Patrzyłam w niebo z nadzieją
że dotknie mnie Słowo
Dar Umiejętności pielęgnuję
Pragnę wielbić Boga słowem i pieśnią
Rozumu Pan Bóg nie poskąpił
Jednak
Gdy trzeba było po rozum do głowy sięgnąć
Wtedy właśnie jak to się mówi
Głowę traciłam
A i roztropną nie zawsze byłam
Zawsze lekko szalona
Gotowa do działania
W pogoni za marzeniami stopy raniłam
A Niebo tak blisko było
Męstwa mi brakowało, aby kochać
A wiara nikłą była
Ciągnę za sobą ogromny bagaż doświadczeń
Moje wczoraj to już historia której być może
Nikt nie przeczyta
Zstąp Biała Gołębico
Napełnij serce pokojem
I nadzieją napełnij, gdy sił braknie
Wiara gaśnie a zwątpienie dotyka
Dzisiaj
Bojaźń Bożą na Miłosierdzie zamieniam
I oczekuję JEGO przyjścia w chwale
Jadwiga Kulik