DOBRY PASTERZ RATUJE UWIĘZIONĄ OWIECZKĘ

ZE SWOJEGO STADA

Jest przepiękny czerwiec
Tak ciepło wokoło...
Wszędzie zielono:
I prastare dęby i bielutkie brzozy
Klony, bzy, jaśminy;
i jest tak wesoło!
A wysoko w górach, tam gdzie turnie, hale,
dywany traw pięknych na reglach rozległych…
Na hale zielone, na hale zamszowe
wyległy owieczki, wyległy barany i skubią mordkami
twardą, lecz soczystą górską, smaczną trawkę.
Śliczne te zwierzątka, bieluteńkie i młode,
kędzierzawe, miękkie - po prostu - zabawki!
Jedna z nich, najmłodsza, nie chcąc być ze stadem
pomyślała tak: „Nic się wszak nie stanie,
jeśli pójdę sobie nieco dalej - w las.
Tam cicho, spokojnie, więc tam się popasę;
Nikt się nie domyśli, że jednej z nas przez niewielką chwilkę
będzie tak po prostu brak.”
Podreptała szybko ku świerkom wysokim
groźnym, tajemniczym i gdzie krzewy gęste
liśćmi już pokryte.
Jeść trawkę zaczęła z tak wielką ochotą
i szła coraz dalej, w gęstwinę zarośli;
Zapomniała całkiem, że do swego stada
przecież wrócić ma...
Kiedy już podjadła, wracać ma ochotę.
Wrócić, ale jak?
Zagubiła drogę; jak iść i którędy?
Na płacz jej się zbiera, drogi nie zna wcale,
więc co robić ma?...
Beczy cienkim głosem, łzy łapką ociera
Nagle... widzi kogoś w pięknej, białej szacie,
o włosach złocistych i dobroci w oczach.
Chce wyjść Mu na przeciw, lecz jest uwięziona
w kolczastych zaroślach, co trzymają ją.
„Nie ma dla mnie wyjścia” - myśli zrozpaczona.
Ale Dobry Pasterz - (a był to sam Chrystus)
podchodzi do małej, rozchyla gałęzie,
podnosi owieczkę i tuli w ramionach.
Sam uszczęśliwiony, że odnalazł zgubę,
Szepcze jej do uszka: „Ja ciebie tak kocham,
Ja ciebie tak lubię...”
„Tam, w reglach, zostało dziewięćdziesiąt dziewięć
owieczek, baranków; lecz bez ciebie przecież
nie mogliśmy wrócić. Tyś jest taka ważna,
jak te pozostałe. Chodźmy więc, wracajmy! Czeka stado całe!
Toż to radość będzie, że się odnalazłaś!”
A owieczka tuli się do Dobrego Pasterza
ze wstydem i żalem. I Mu obiecuje:
„Już nigdy od Ciebie, mój Dobry Pasterzu
ja się nie oddalę. Dzięki Ci.
Kocham Cię, mój Dobry Pasterzu!”

P.S. Jest to opowieść poetycka
wg Ewangelii o Dobrym Pasterzu i grzeszniku,
który wrócił do Jezusa i uwierzył w Niego.

 

Katarzyna Wilczyńska