OCZEKIWANIE NA NADCHODZĄCĄ ZIMĘ ŚNIEŻYSTĄ

Raz, tak jakoś przy końcu jesieni
Zebrały się, by pogadać troszkę o życiu
i jego sensie: Radość, Szczęście, Śmiech.

A że zbliżała się już zimowa, biała od śniegu, pora
Z każdą chwilą stawało się na świecie
naprawdę sympatycznie.
I po chwili milczenia odezwała się Radość,
A była to dziewczyna tak urocza, tak śliczna,
że trudno było po prostu od niej odwrócić wzrok:
W złocistej powiewnej sukni,
o wielkich oczach granatowych,
włosach miękkich, falistych, jasnoliliowych
że aż zabawne to.

Radość, z promiennym, ciepłym uśmiechem
Rozejrzała się po zebranych sympatycznie
I uśmiechając się ślicznie,
rzekła czystym, młodym głosem:
Wszyscy wy, tu zebrani, zapewne przyznacie,
że kiedy zbliża się ta śnieżysta Zima,
(ona nie jest okrutna!)
na świecie nie może, po prostu nie może, być smutno.
Ja, Radość, myśląc o Zimie
często głośno sobie śpiewam
I tym serce swe rozgrzewam
I wciąż na myśl o tej Śnieżnej Królowej
Uśmiecham się radośnie!
Nie mogę się wprost jej przyjścia doczekać...
Przyjdź, Zimo, szybciutko; nie zwlekaj!

Szczęście chwyciło Radość za rękę,
Jakby za te śliczne słowa w podzięce;
I ucałowało gorąco jej prześliczne, delikatne ręce
po czym rzekło, rozpromieniwszy piękne oblicze:
- Jakaś ty kochana, siostrzyczko,
Myślisz i mówisz podobnie jak ja;
Bo ja, na myśl o nadejściu Zimy
omal z uciechy nie krzyczę!

Słysząc to, Śmiech nic nie powiedział
tylko po prostu roześmiał się tak dźwięcznie, perliście,
a po chwili rzekł głosem aksamitnym:
Ja także już marzę o Zimie,
o tym pejzażu biało - błękitnym,
niechże przyjdzie już wreszcie,
obsypie puszystymi frędzlami wszystkie drzewa
i oczywiście masą śnieżysto-białych, różnorodnych gwiazdek
Całą zmarzniętą Ziemię, wszystkie łąki, lasy, polany
Bo przecież tylko wówczas nasz świat,
teraz tak smutny, jesienny,
jak malowany się stanie.

A na leśnej polanie Radość rzekła te słowa:
- Wszystko ma swój czas,
a świat stworzony przez Boga, jest taki piękny, ciekawy,
że aż to cieszy nas.
Trzeba umieć to dostrzec
cieszyć się każdą chwilą,
wszak nasze ziemskie życie
to wobec Wieczności chwilka - niby życie motyla.
Dziękujmy Panu Bogu za wszystko. Za każdy dzień!

Katarzyna Wilczyńska

 

do góry