Refleksje bożonarodzeniowe

Czy wiesz…
Wkrótce Święta…
Bóg się nam narodzi;
I wtedy – rozjarzone kolorowymi, przepięknymi światełkami – choinki 
Zapłoną silnie blaskiem uroczystym
A na wigilijnym stole
przykryte śnieżnobiałym obrusem tak czystym
Położymy delikatny, bielutki opłatek
Tak wzruszający – jak oryginalny
bo zimowy – „Kwiatek…”
I stanie się noc grudniowa
wokół tego stołu,
Przy którym wszyscy zgodnie
Zbierzemy się pospołu,
Ażeby życzyć sobie – 
- co najlepsze wszystkiego:
Zdrowia, wszelkiego szczęścia, radości Bożej
Życia udanego…
I zapytamy w duchu:
„Marzenia się ziszczą?
Jak będzie wyglądała teraz 
nasza rzeczywistość?”
A łamiąc się opłatkiem
z łzą, wzruszeniem w oku
pomyślmy o Cudownym Dobrym i Kochanym Bogu
Który chciał się narodzić
Jako Boże Dziecię
bo kochając nas ludzi
pragnął pomóc żyjącym
na tym biednym świecie…
Przyszedł więc do samotnych, bezradnych, wzgardzonych
Z radosną nowiną Bożą
choć – Biedny jak oni…
Maleńki i zmarznięty płakał w twardym żłobie
Pomyśl dziś o Jezusie
Czy nie żal go Tobie?
A te zimowe święta
Tak zwane – rodzinne
Dla samotnych chorych, biednych
Stanowczo powinny być inne!
A więc: Niech ich miłością i ciepłem
ogrzeją dobrzy ludzie
I niechaj wszyscy wspomną
o tym wielkim, betlejemskim cudzie,
który, to się dokonał w zwykłej stajni lichej
pośród nocy grudniowej: świętej mroźnej cichej
Aby wszystkich nas zbawić
Wszak braćmi jesteśmy…
Więc – jak bracia serdecznie za ręce się weźmy
Uśmiechnijmy się do siebie ciepło i serdecznie
I pomyślmy z ufnością: „Bóg z nami
Będziemy z Nim żyć wiecznie”!
… A noc grudniowa sypiąc gwiazdkami śnieżnymi
Cicho rozłoży miękkie skrzydła nad nami wszystkimi...

 

Katarzyna Wilczyńska