Hymn na cześć

Matki Bożej Nieustającej Pomocy.

Matka Boża w szacie pozłocistej,
ozdobionej przecudownie pachnącymi,
błękitnymi różami,
uśmiechając się promiennie,
bawi się hen, wysoko w Niebie
z malutkimi - w śnieżysto błękitnych,
pachnących sukieneczkach -
prześlicznymi aniołami.
Jednocześnie jednak uważnie słucha
swym wielkim sercem,
tym przeczystym sercem Niepokalanym
naszych ludzkich próśb i błagań,
jakie ze łzami przed Nią składamy.
Wie, że nam trudno żyć na Ziemi,
i że problemów, trosk i zmartwień mamy moc.
Kiedy więc zapadnie aksamitna,
granatowa, rozgwieżdżona noc,
przychodzi do nas z cudownym, kochanym uśmiechem
i kładąc na zmęczone nasze głowy
swoje delikatne dłonie,
mówi nam do ucha
słowa najczulszej pociechy…
A potem staje przed Boga tronem,
prosząc za nami, znękanymi
biedą, chorobą, zmartwieniami.
Prosi serdecznie swego Syna
aby zmartwienia się skończyły,
by radość, szczęście, dobro
w naszych domostwach zagościły.
Ta Najukochańsza z Matek -
- łask wszelkich sypie nam z Nieba
najpiękniejsze kwiaty.
Ta wspaniała Matka Pomocy Nieustającej
ogrzewa nasze zziębnięte, smutne serca
swą przemożną dobrocią
i najczulszym uśmiechem,
niczym - najzłocistsze i gorące,
tęczowym blaskiem jaśniejące -
promieniste Słońce.
Biedny, zagubiony, samotny człowiek,
gdy otrzyma od tej Pięknej Pani
zdroje najwspanialszych łask
jest tak szczęśliwy,
że wprost nie wie jak dziękować.
Tej Ukochanej Matce Nieustającej Pomocy.
Modli się więc do Niej żarliwie
i dniem i nocą…
My wszyscy kochamy Cię, o Matko
Pomocy Nieustającej, wiernie.
Bo Ty otuchą nas napawasz,
gdy patrzysz na nas z Nieba
dobrotliwie i miłosiernie
i rozgrzewasz miłością nasze serca.
Dzięki Ci, o dzięki za wszystko,
Matko Nieustającej Pomocy!
Kochamy Cię nad życie
i chcemy spotkać się z Tobą w Niebie.
Pomóż nam!
Tam z Tobą będzie nam cudownie,
po prostu – znakomicie!
Chwała Tobie i Cześć!
Mateńko! Chciałam ten wiersz dla Ciebie
napisać jak najpiękniej,
wszak na świecie szaleje cudowny maj,
Twój, Matko, miesiąc;
więc me serce z zachwytu i miłości do Ciebie
omal nie pęknie!

 

Katarzyna Wilczyńska